Blog

W styczniu byłam na wyczekiwanym przez 2 lata kursie fizjoterapeutycznym (dobrze, że epidemia nie rozpętała się już wtedy…).

Wiedziałam wtedy o tej metodzie, że jest bardzo skuteczna, dosyć bolesna i że wykorzystuje się w niej…. gwoździe.

Kiedy pokazuje piny (bo tak fachowo nazywają się te miedziane gwoździe) pierwszy raz pacjentom, często widzę przerażenie w ich oczach.

No bo co można sobie pomyśleć, kiedy ktoś podczas terapii mówi Ci o gwoździach?

Że będzie przebijana skóra? Że będzie bardzo boleć?

W czasie pinoterapii  bo o tej metodzie fizjoterapeutycznej mowa – nie przebijana jest powłoka skórna. Piny lub katy (specjalne noże) przykładane są do skóry  tak by dostarczyć organizmowi odpowiednio silny bodziec. Intensywne bodźcowanie skóry pobudza niektóre ośrodki w mózgu, wpływa regulująco na funkcjonowanie układu nerwowego. Prowadzi to do odruchowego rozluźnienia zgromadzonych napięć i zmniejszenia bólu. Jest to metoda stworzona przez polskiego lekarza ortopedę, traumatologa Radosława Składowskiego. Zaliczana jest do terapii odruchowych gdzie wykorzystuje się procesy samonaprawcze organizmu.

Terapia ta patrzy całościowo na człowieka. Oddziałujemy w niej na układ mięśniowy, więzadłowy, powięziowy, tkankę tłuszczową oraz na układ nerwowy.

Czy terapia bardzo boli?

No cóż, do najprzyjemniejszych nie należy, ale też bardzo tragicznie nie jest i wszystko jest do wytrzymania.

Zaletą tej metody jest naprawdę duża skuteczność.

Czy to oznacza, że jest panaceum na wszelkie dolegliwości?

Oczywiście, że nie. Stosuje się ją w połączeniu z innymi metodami fizjoterapeutycznymi i  jest ich uzupełnieniem.

Tak jak zawsze przed wykonaniem terapii, przeprowadzany jest dokładny wywiad, badanie fizjoterapeutyczne (o tym jak wygląda pierwsza wizyta u fizjoterapeuty pisałam TUTAJ) i dopiero wtedy można zacząć przykładać piny o ile fizjoterapeuta uzna to za konieczne.

W jakich schorzeniach jest najbardziej skuteczna?

Pinoterapia ma dość szerokie zastosowanie, szczególnie w schorzeniach neurologicznych czy ortopedycznych. Możemy do nich zaliczyć:

• Bóle mięśniowe,
• Bóle powięziowe,
• Bóle głowy,
• Bóle kręgosłupa,
• Bóle urazowe, przeciążeniowe,
• Stany pooperacyjne,
• Zmniejszenie zakresu ruchu np. w stawach,
• Neuropatie,
• Zaburzenia naczyniowo – ruchowe.

Przeciwwskazaniem do wykonania pinoterapii jest między innymi:

• Nowotwory złośliwe
• Ciąża
• Nadwrażliwość, brak czucia
• Ostra faza chorób ogólnych
• Zakrzepica żył głębokich w stanie ostrym
• Ostry stan zapalany

Po wykonanym zabiegu pacjenci mogą odczuwać tkliwość danej okolicy, może pojawić się zaczerwienie czy nasilenie danych objawów bólowych mogące się utrzymywać nawet do 72 h.

Skóra przed zabiegiem pinoterapii jak większości innych metod fizjoterapeutycznych powinna być czysta i nienakremowana.

Podsumowując -ciało ludzkie jest niesamowite i ma niesamowite zdolności samonaprawy. Poznajemy ludzki organizm od setek lat a i tak wciąż istnieją takie powiązania które wciąż potrafią zaskakiwać.

Warto być otwartym na nowe koncepcje fizjoterapeutyczne  i czasem „dziwnie” wyglądające metody pracy jeśli tylko wykazują dużą skuteczność.